Autor |
Wiadomość |
BruxA |
Wysłany: Pią 20:21, 16 Lut 2007 Temat postu: cz1 |
|
Deszcz padał. Nad Middle Land mimo deszczu zjawiła się tęcza, przecięła niebo urwanym, kolorowym łukiem. Zdawało się, że wyrasta wprost ze zrujnowanego starożytnego miasta.
-Zaczynamy?- mruknął Avigi-
- Trzeba by zobaczyć gdzie reszta sędziów sie podziała- stwierdziła Kala. A co z medykiem, może by wezwać jeszcze jednego?
- Prędzej grabarza- odrzekł Bruxa.
- Jaka cisza- powiedział ciężko dysząc Razman- Przed chwilą, aż drzewa latały, a teraz jakby makiem zasiał.
Macie sobie coś do powiedzenia przed ostatecznym pojedynkiem? Wiecie jaka jest stawka, oboje wygraliście eliminacje. No cóż niech wygra najlepszy! -rzekła Kala.
-Zabiję!- wycedził Avigi
- Zobaczymy-wymawiając to diebeł z oczu mu patrzył.
Oboje zdawali sobie sprawę o co walczą, byli gotowi na wszystko.
-Zaczynamy. Raz! Dwa! Trzy!- Wykrzyczał główny sędzia Hedrack.
Uderzyli jednocześnie, Avigi siedmiostopniowym zaklęciem, od którego drzewo stojące za Bruxą rozleciało się w drzazgi. Bruxa jakby tego nie widząc wisiał w powietrzu otoczony przejrzystą sferą. Zielone oczy Avigi'ego skierowały serię błyskawic, oślepiające, wirujące wiry, z wnętrza których runęła potężna moc. Pod naporem ogromnej energii Bruxa w znacznym stopniu opadł na siłach. Lecz myśl o nagrodzie była dla niego niczym płachta na byka.
- Immortallise Blizzarde!- przeszywające zimno i ogromne sople lodu zamroziły na krótką chwilę ciało przeciwnika.
"Bruxa zawył przeszywająco, modulując głos w makabryczny zaśpiew, wytrzeszczał na Avigiego przepełnione nienawiścią oczy i wrzasnął znowu".Uderzenie fali było tak potężne, że przełamało ochronę przed magią. Bruxa jako jedyny Arcy Mag posiadł sztukę metamorfozy. To co stało się z nim po przemianie ludzie określali go jako " czarny nietoperz, który bezszelestnie płynął ku Avigiemu, w locie roztwierając zębate szczęki". Atak prawie nie napotkał naporu. Avigi widząc bezradność magii wobec tego potwora wyjął z pochwy swą ostatnią nadzieję -starozytnego esterka-. Wznosząc miecz do cięcia, skoczył ku Bruxie, lecz reakcje wampira były znacznie szybsze. Ostry wrzask i kolejna fala poszorowała maga po podłożu. W oczach Avigi'ego zawirowały czerwone i białe kręgi, w skroniach i ciemieniu załomotało -Wiedział, że to koniec- . Poprzez ból świdrujący uszy usłyszał ostatnie w swym życiu przeraźliwe słowa -Earth Shock Wave- Skóra na jego twarzy martwiała i ziębła, upadł na kolana, kruczoczarne włosy zafalowały, rozwierając się, płynęły w powietrzu, płynęły, płynęły....Głowa upadła na żwir.
Ktoś zakrzyczał, ktoś zemdlał. Trupoblada twarz Kali wyjąkała:
-Magiem wszechczasów został.....Bbb Bruxa!- Wręczając nagrodę Berserk Wanda widziała szyderczy uśmiech i w głębi duszy przeczuwała, że kroi się coś bardzo złego.
[ na prośbe Kali opowiadanie przeniesione z dział Rekrutacja] |
|
|